Moi sąsiedzi, czyli kwadrat sztuki

 

Dziś postanowiłam Wam przybliżyć moje najbliższe sąsiedztwo, obfitujące w kilka wspaniałych murali. Mieszkam na warszawskiej Woli, w dzielnicy gdzie jest sporo art streetu, choć ja dziś ograniczę się do kilku wspaniałych prac najbliżej mojego domu.
 
Naszą wędrówkę zaczynamy na rogu al. Solidarności z ul. Żelazną, naprzeciwko Ratusza na Woli. Na ścianie kamienicy przy ul. Żelazna 91 powstał mural, którego autorem jest Igor Chołda, tworzący pod pseudonimem Aqualoopa. Praca inspirowana przestrzenią dzielnicy, a poszczególne elementy nawiązują do wolskich miejsc takich jak: bazary, muzeum kolejnictwa, ceglane rotundy zbiorników gazowych z ul. Prądzyńskiego, Muzeum Powstania Warszawskiego, czy cyrk. Więcej o powstawaniu muralu można przeczytać tutaj.   

    ul. Żelazna 91

Tuż obok znajduje się mural reklamowy, który powstał w listopadzie 2020 na zlecenie Zalando, jest to jeden z elementów świątecznej kampanii firmy, opowiada o przytulaniu jako wyrazie bliskości, solidarności i więzi. Kampania „Już niedługo znowu się przytulimy” dodaje otuchy i zachęca do optymistycznego spojrzenia w przyszłość.
Seria portretów, wykonanych przez fotografkę Sarah Blais, w wyjątkowy sposób oddaje emocje i uczucia przytulających się bliskich sobie osób. Przyjaciółki, bracia i najlepsi kumple, kochające się siostry, partnerzy, zakochani, rodziny – uchwycone na zdjęciach historie opowiadają o bliskości i silnej więzi między dwojgiem ludzi.
Emisja kampanii rozpoczęła się 1 listopada 2020. Jej pierwszy etap to murale w centralnych punktach europejskich miast.

    Zalando al. Solidarności 155


U
licą Żelazną udajemy się w krótką podróż, by skręcić w prawo w ulicę Ogrodową, na której znajdziemy kolejne dwa murale.

Pierwszy umieszczony jest na ścianie budynku siedziby PGE Energia Odnawialna, spółki należącej do PGE, przy ul. Ogrodowej 59a. Jest to ekomural, który koresponduje z wolskim krajobrazem, a jednocześnie akcentuje ekologiczny charakter działalności spółki. Projekt zrealizowany przez agencję Havas Warsaw, autora koncepcji kreatywnej oraz Good Looking Studio, współwykonawcę muralu. Praca została wykonana w całości farbami fotokatalitycznych, które pod wpływem promieni UV i wilgoci, zamieniają toksyny oraz mikroby w nieszkodliwe substancje, np. w wodę. Ściana budynku pochłania smog i niebezpieczne mikroorganizmy z otoczenia. Mural jest projektem ‘zero waste’ w czystej postaci.

    ul. Ogrodowa 59a  

Tuż obok znajduje się praca „Cykliści”, której autorką jest artystka i ilustratorka Alicja Biała. Jej murale możemy zobaczyć także w Poznaniu, Meksyku i Portugalii. Mural został wyłoniony w konkursie, który polegał na stworzeniu projektu ściśle związanego z danym miejscem. Inspiracją dla autorki były stare zdjęcia pradziadków, pochodzących z Warszawy, uwieczniające życie ludzi okresu lat ’20 i ’30 XX wieku.

    ul. Ogrodowa 65

Udajemy się do zbiegu ul. Okopowej i al. Solidarności, gdzie na ścianie biurowca Spark odnajdziemy wspaniały, kolorowy mural, dzieło autorstwa Tytusa Brzozowskiego, architekta i akwarelisty. Wcześniej malował obrazki Warszawy akwarelami, tworząc miasto jak z bajki. Stolica na jego pracach jest trochę odrealniona, artysta łączy elementy z różnych fragmentów miasta i różnych czasów, budując nowe światy, przypominające kolorowe kadry ze snów. Ważnym elementem muralu są usytuowane na dachach ule. To odniesienie do planów inwestora zainstalowania na budowanych biurowcach uli oraz produkcji lokalnego miodu. W projekcie znalazły się wątki surrealistyczne. Jednym z nich są kolorowe balony niosące nad Warszawą... czajniki. Obraz ma ponad 35 metrów wysokości  stanowi wspaniały akcent ożywiający okolicę.   
„Mural przedstawia historię okolic narożnika ulic Okopowej oraz Wolskiej. Przedstawia szereg nieistniejących już budynków, które niegdyś tworzyły charakter tej okolicy. Znalazły się tu Rogatki Wolskie oraz kamienice z ul. Wolskiej spod numerów: 8, 12, 16 oraz narożnik ze zbiegu ul. Chłodnej i Okopowej (...) Domknięciem tej drogi ma być przedstawiona na muralu projektowana wieża biurowca Spark. Jako tło posłużyć mają dalekie plany warszawskiego centrum z charakterystyczną sylwetą wieżowców”. – powiedział przedstawiciel firmy Skanska, inwestora biurowca Spark.

    al. Solidarności 173 Spark


Przechodzimy z powrotem ul. Okopową i tym razem udajemy się na ul. Chłodną 56/60 gdzie właśnie odremontowano fasadę Zakładów Farmaceutycznych „UNIA”, a na ślepej ścianie powstał mural.  

    ul. Chłodna 56/60


Dochodzimy do ulicy Wroniej 47, gdzie znajduje się mural wykonany z okazji  Światowego Dnia Oceanów. Autorem jest ceniony artysta Paweł Swanski, a inspiratorem całego projektu organizacja MSC. Marine Stewardship Council to niezależna, międzynarodowa organizacja pozarządowa promująca zrównoważony połów. Projekt ma za zadanie zwracać uwagę na krytyczny stan wód i nadmierne połowy. Przyłów to niekontrolowane i przypadkowe połowy organizmów, które nie są celem połowu. Niestety w wyniku tego ginie wiele zwierząt np. morświny, czy delfiny. Wybierając ryby z niebieskimi certyfikatami zrównoważonego połowu (MSC), wspieramy ekosystem.

    ul. Wronia 47

Kilka domów dalej na ścianie kamienicy ul. Wronia 50 znajduje się mural „Boskie Matki” autorstwa Michała Wareckiego, powstały z inicjatywy organizacji Rak'n'Roll. Praca przedstawia ciężarną kobietę, autor pięknie ujął piękno i dostojność bohaterki. Mural niesie przesłanie i jest swojego rodzaju wsparciem dla wszystkich kobiet, które będąc w ciąży, przechodzą lub przechodziły przez raka. Praktyka lekarska nakazuje, by w pierwszej kolejności usunąć ciążę, a dopiero później leczyć kobietę, choć swoimi działaniami fundacja Rak’n’Roll nie raz udowodniła, że można zachorować onkologicznie i w tym czasie bezpiecznie się leczyć.

    ul. Wronia 50

Mijamy skrzyżowanie i mamy kolejny muralowy adres ul. Grzybowska 71, widoczne od strony Placu Europejskiego dwa murale, uzupełniające przestrzeń nowoczesnego placu i Warsaw Spire. Belgijski deweloper Ghelamco zaprosił do współpracy dwóch wybitnych artystów: Françoisa Schuitena i Rafała Olbińskiego oraz Good Looking Studio największą polską firmę specjalizującą się w wykonywaniu ręcznie malowanych murali.

    ul. Grzybowska 71

„Giganty, czyli między jawą i snem” autorem jest 61-letni Françoisa Schuiten, urodzony w Brukseli utalentowany rysownik. Uznawany za światowej sławy autora komiksów oraz scenografa. W jego twórczości odnajdujemy miłość do architektury i fascynację wyimaginowanymi miastami, gdzie nieustannie zaciera linię między przeszłością a przyszłością, między jawą a snem.  


„Kocham Warszawę” autorem jest 74-letni Rafał Olbiński, wybitny plakacista, który za swoje prace otrzymał liczne nagrody, medale i wyróżnienia.  


Kolejny przystanek to ul. Prosta 51, gdzie znajduje się mural, zaprojektowany przez znaną ilustratorkę Katarzynę Bogucką. Powstał przy wsparciu Ministerstwa Kultury i Dziedzictwa Narodowego oraz Niepodległej w ramach ogólnopolskich obchodów 100. rocznicy odzyskania przez Polskę niepodległości. Jest rodzajem hołdu dla wszystkich artystów i artystki, którzy współtworzyli kulturę Polski w ostatnim stuleciu.

    ul. Prosta 51





Wracamy do naszego punktu wyjścia, a po drodze takie perełki jak widoczny od strony ul. Grzybowskiej mural „Kamień i co” przy ul. Waliców 14, którego autorem jest Wiktor Malinowski, powstały w maju 2009. Wykonany na kamienicy, która w czasie wojny była częścią getta żydowskiego, a później oberwała bombą lotniczą. Widzimy czarny napis „kamień i co”, a nad nim czerwony balonik, który jest symbolem ulotności i nietrwałości, także ludzkiej pamięci. W powierzchni balona odbija się panorama miasta, choć detal ten zaciera się wraz z niszczeniem muralu.  

    ul. Waliców 14

Tuż obok dwa murale reklamowe.

    ul. Waliców 13


Kolejne dwa murale zobaczymy na budynkach Stacji Sanitarno-Epidemiologicznej jeden widoczny ul. Żelazna 79  praca grupy Twożywo zatytułowana „Czystość jest?”. Prace tej grupy cechuje duża doza zaangażowania w społeczne problemy. Twożywo inspiruje się konstruktywizmem, pop artem, futuryzmem, reklamą, poezją konkretną.
Drugi widoczny od strony ul. Chłodnej powstały w 2011 autorstwa SatOline. Widzimy tu z jednej strony oddychające zielenią, a z drugiej zanieczyszczone miejskim „smogiem” płuca osadzone w turkusowych żebrach. Mural powstawał cztery dni, w ramach akcji Street Art Doping 2011. SatOne niemal nieustannie pracował na wysokości, używając sprayu, a projekt naszkicował na kartce formatu A4.  
Oba korespondują z funkcją przypisywaną Sanepidowi oraz rolą „porządku” i „świeżości”.
 
    ul. Żelazna 79

    ul. Chłodna 34
 

Źródła: Wikipedia
materiały Fundacji Sztuka w Mieście
Zalando


Komentarze

Popularne posty z tego bloga

„Ach… ma pani EDS, a… to taka pani uroda!”

Dworcowa ławka ratująca życie i Teoria Łyżek

Galeria Forty/Forty

Doktor Google i profesor Haus, czyli jak doszło do diagnozy

Medyczne zebry

Jaka matka taka córka

Terror bólu kontra barbarzyńska rehabilitacja