Sedlaczek Urban Art Gallery

Szare, surowe, betonowe podpory Trasy Łazienkowskiej stały się kolejną miejską galerią sztuki ulicznej, miejscem przechodzenia warszawskich grafficiarzy na legalną stronę sztuki. Znajdujące się na Powiślu rondo Stanisława Sedlaczka jest skrzyżowaniem ulic Łazienkowskiej, Myśliwieckiej i Rozbrat. Powstało w latach 70 XX wieku, pod czas budowy Trasy Łazienkowskiej.
Umieszczone tam filary oprócz swojej funkcji architektonicznej, od jakiegoś czasu są nośnikiem feerii barwnych murali, które można oglądać za darmo w swojego rodzaju salonie sztuki, jaki tam powstał w ramach Street Art Doping.


Patron ronda
Patronem ronda jest Stanisław Sedlaczek (1892-1941), harcmistrz RP, jeden z organizatorów ZHP, w latach 1919-1931 jego naczelnik. Redaktor czasopism harcerskich: „Skaut”, „Młodzież”, „Harcerz”, „Harcmistrz”, „Zagończyk”. Organizator kursów harcmistrzowskich, tłumacz i wydawca książek harcerskich, twórca statutu, regulaminu i programu pracy harcerskiej. Od września 1939 roku był w Warszawie, gdzie zakładał konspiracyjne Harcerstwo Polskie. Aresztowany w maju 1941, więziony na Pawiaku, zginął w Oświęcimiu.


Street Art Doping
Pierwsze prace na filarach powstawały w 2009 roku w ramach festiwalu Street Art Doping. Był to pierwszy tak duży festiwal sztuki w Warszawie. Zorganizowali go twórcy przewodnika „Citydoping” zachęceni przez ZDM, który wskazał ściany do legalnego malowania, oraz biuro promocji miasta, które zrozumiało, że street art może być świetną wizytówką stolicy i wabikiem dla turystów. Kilka letnich weekendów młodzi artyści pracowali w miejskich plenerach, pozostawiając swoje prace m.in. na podporach mostu Łazienkowskiego na rondzie Sedlaczka, czy na skrzyżowaniu Kasprzaka i Prymasa Tysiąclecia.

Podjęta została wtedy dyskusja czy sztuka uliczna powinna zmierzać w kierunku dużych festiwali organizowanych z inicjatywy miasta, czy raczej spontanicznych akcji tworzonych wspólnie z lokalnymi społecznościami.
Robert Przepiórski, organizator festiwalu Street Art Doping, podsumował wówczas:  
Myślę, że festiwal się udał, nowy blask zyskało kilka zaniedbanych dotąd ścian. Dużo się nauczyliśmy i mam nadzieję, że tę wiedzę wykorzystamy w przyszłym roku, tworząc jeszcze lepszą imprezę.
Street Art Doping stał się jednym z najbardziej uznanych i cenionych festiwali sztuki ulicy w Polsce. Odbywające się od kilku lat festiwale i konsekwentne wdrażanie idei zmieniły przestrzeń publiczną Warszawy, nadając jej nowej tożsamości.
Powstała miejska galeria z najbardziej oryginalnymi pracami artystów z
całego świata. Dzięki festiwalowi swoje dzieła w Warszawie zostawili m.in. Cyrcle, DALeAT, London Police, B-Toy, SatOne, Evol, Pixel Pancho, Dome, Phlegm, M-City czy Etam Crew.
Od początku główną ideą było wyszukiwanie i adaptacja przestrzeni, które
szczególnie wymagają rewitalizacji, zaniedbanych, zapomnianych, szarych, zniszczonych.
Prace powstałe podczas Street Art Doping są polecane w przewodnikach,
zamieszczane w różnych publikacjach, pokazywane w filmach. Niesłabnące ogromne
zainteresowanie festiwalem, co roku wykazują media. Dobry jest też społeczny odbiór.


Autorem tej pracy jest Jan Michał Raspazjan, artysta pochodzący ze Śląska. Wiele jego murali możemy zobaczyć w Katowicach. Praca powstała w 2011. Postacie z tego obrazu są trochę demoniczne i przypominają teatr lalek lub artystów cyrkowych. 


Ten mural z warszawskim Pałacem Kultury i Nauki opanowywanym przez szopa pracza i dziecko astronautę to dzieło artysty o pseudonimie Leon. Powstał w ramach Street Art Doping w 2009 roku. Mural początkowo utrzymany był w czarno-białej stylistyce. Symbol Legii Warszawa nie został umieszczony przez autora, domalowano go później bez jego wiedzy.


Obraz „Dying culture” przedstawia baletnicę robiącą szpagat. Portret jest bardzo realistyczny, postać wydaje się wystawać z obrazu. W street art. jest to często stosowana metoda. Autorem jest artysta o nazwie imp2k, który specjalizuje się w malarstwie realistycznym. Inną jego pracę możemy zobaczyć na Rondzie Wolnego Tybetu (Galeria Tybetańska), jest to murak z wizerunkiem płonącego człowieka. 


„Krzycząca dziewczyna” praca powstała w 2010 roku, autorem jest Pener. Obraz utrzymany w kolorystyce: bieli, czerni i szarości, przewodniej palecie twórcy. Szablon przedstawia krzyczącą kobietę na tle miasta przemysłowego. Postać to tylko popiersie, które symbolicznie się rozlewa i znika. 








Praca SC (Szyman, Dzordz).



Filmowy projekt Cirlić'a.





Źródła:
„Słownik patronów ulic Warszawy" pod redakcją S. Ciepłowskiego.
StreetArtDoping.org 
Google Maps

Komentarze

Popularne posty z tego bloga

„Ach… ma pani EDS, a… to taka pani uroda!”

Dworcowa ławka ratująca życie i Teoria Łyżek

Galeria Forty/Forty

Doktor Google i profesor Haus, czyli jak doszło do diagnozy

Medyczne zebry

Jaka matka taka córka

Terror bólu kontra barbarzyńska rehabilitacja