Graj w zielone
Wiosna
to wspaniały czas, gdy w sklepach i na straganach pojawia się mnóstwo
aromatycznych ziół i soczystych nowalijek. Nie wiele wysiłku potrzeba, by
stworzyć pyszne, niskokaloryczne pełne witamin i wartości odżywczych dania.
Może
dzięki temu, że w lutym wprowadziłam protokół autoimmunologiczny (dieta AIP), a
dolegliwości mojego układu pokarmowego znacząco się zmniejszyły i już nie
chodzę zgięta w pół i nie wyję po nocach do księżyca, próbując sobie pazurami wydrapać
wątrobę, tak cieszę się, idąc na bazarek po wszelakie wiosenne płody ziemi. Zarówno
ze względu na protokół AIP, jak i problemy z salicylanami wciąż prawie nie
używam przypraw, co ogranicza trochę paletę smaku niektórych potraw, ale
przyzwyczaiłam się do „czystych” smaków.
Botwina
Pierwszym
hitem tegorocznej wiosny w mojej kuchni stała się botwina, czyli młode liście i korzenie buraka ćwikłowego. Była wykorzystywana jako warzywo już w IV w. p.n.e.
Botwina zawiera
sporo witaminy A oraz K. Oprócz tego można w niej znaleźć witaminę D, E, C oraz
witaminy z grupy B (B1, B2, PP, B6, kwas foliowy i B12). Obfituje także w
żelazo, magnez i potas. Ma też całkiem sporo fosforu i sodu. Jest
niskokaloryczna 100 g to 22 kcal.
Zupa
z botwinki pobudza apetyt, odkwasza i odtruwa organizm. Według naukowców liście
botwiny zawierają substancje o działaniu podobnym do estrogenów, czyli hormonów
młodości, piękna i seksu.
Przeciwskazania:
Botwiny powinny unikać osoby chore na kamicę nerkową. W
roślinie zawarte są bowiem szczawiany, które mogą pogorszyć sytuację. Botwinka
ma wysoki indeks glikemiczny (aż 70), w związku z tym nie jest wskazana także
dla osób chorych na cukrzycę.
Z uwagi na moje nietolerancje klasyczna botwinka, czyli zupa
zabielana śmietaną nie wchodzi w grę, ale nie znaczy to, że rezygnuję z tych
zdrowych liści.
Najczęściej robię:
Botwinową „śmieciową”
Składniki:
1 duża lub 2 małe marchewki,
1 pietruszka,
½ selera,
1 burak
ziemniaki – na diecie AIP są niedozwolone
bulion
1 pęczek botwiny
½ pęczka natki
½ pęczka koperku
sok z cytryny lub ocet – opcjonalnie
sól
Warzywa pokrojone w kostkę lub starte na tarce gotuję w
bulionie. Gdy warzywa już zmiękną, dodaje pokrojone liście botwiny i dużą ilość
natki pietruszki, koperku.
Nie zabielam, nie dodaje żadnych zasmażek. Zupa jest słodkawa
i lekka.
Dodaję do sałatek i
„zielonych” koktajli.
Pulpety
w sosie botwinkowym
Składniki:
300
g mięso mielone z indyka
1
marchew
1
pietruszka
1
pęczek botwiny
½
pęczka koperku
½
pęczka natki
bulion
sól
tapioka/mąka
ziemniaczana
jajka/podsmażona
cebulka/ przyprawy
Bałam się, że pulpety się nie zwiążą, bo nie mogę teraz
jeść jajek, a nie chciałam dodawać siemienia. Wymieszałam mięso z solą i mąką z
tapioki (można dodać więcej przypraw, podsmażoną cebulkę oraz jajka). Pulpeciki
włożyłam do gotującego się bulionu (było go tyle, by przykryły klopsiki i
warzywa), delikatnie je obróciłam z każdej strony, by się związały, dorzuciłam
pokrojone w kostkę warzywa korzeniowe. Chwilę gotowałam, następnie dorzuciłam
zieleninę. Na koniec zagęściłam jeszcze trochę rozrobioną w wodzie
tapioką.
Kalarepa
Kalarepa należy do warzyw kapustowatych. Jest łagodna, słodkawa w smaku, zawiera pokaźną liczbę witamin,
składników mineralnych a przede wszystkim błonnika pokarmowego, co czyni ją
bardzo niskokaloryczną. 100 g to 27 kcal i aż 102% dziennego zapotrzebowania na witaminę C,
której jest bogatym źródłem. Podobnie jak inne zielone warzywa liściaste,
ma właściwości przeciwnowotworowe. Jest źródłem luteiny – substancji, która
jest niezbędna do prawidłowego funkcjonowania wzroku.
Ważne:
Jadalna jest
zarówno zgrubiała, kulista łodyga, którą fachowcy określają „jabłkiem” (może
być zielona, żółtawa lub w niebieskawym, fioletowym odcieniu), jak i liście na
długich ogonkach, które są, zacznie bogatsze w prozdrowotne substancje. Liście zawierają zdecydowanie więcej
witaminy C, białka, wapnia w porównaniu z bulwą. Liście kalarepy są
skarbnicą żelaza i chlorofilu. W związku
z tym powinny je włączyć do diety zwłaszcza osoby z anemią. Wspiera pracę
wątroby w procesie usuwania toksyn z organizmu, a także reguluje perystaltykę
jelit, hamuje stany zapalne i przyspiesza gojenie ran.
Kalarepę można jeść na surowo, gotować,
zapiekać i dusić. Nadaje się do zup, surówek czy zapiekanek.
Oberiba – śląska zupa z kalarepy
Składniki:
2 młode kalarepki z liśćmi
3 średnie marchewki
1 korzeń pietruszki
½ główki małego selera
ziemniaki – pomijam
1 średnia cebula – pomijam
3 ziarna ziela angielskiego
2 liście laurowe
1 pęczek koperku
bulion
sól
3 średnie marchewki
1 korzeń pietruszki
½ główki małego selera
ziemniaki – pomijam
1 średnia cebula – pomijam
3 ziarna ziela angielskiego
2 liście laurowe
1 pęczek koperku
bulion
sól
Marchewki,
pietruszkę, selera i obraną kalarepkę kroję w średnią kostkę, talarki. W garnku
rozgrzewam 2 łyżki oleju kokosowego. Wkładam pokrojone warzywa wraz z zielem
angielskim i liśćmi laurowymi. Smażę na średnim ogniu przez kilka minut.
Zalewam bulionem. Liście kalarepki kroję w paski (bez twardych nerwów), koperek drobno siekam. Dodaje do garnka.
Gotuję, aż wszystkie warzywa będą miękkie.
Można
zahartować śmietanką lub zabielić mąką –
ja pomijam.
Co zrobić z liści kalarepy?
Liście kalarepy można wykorzystać
podobnie jak liście szpinaku. Można je udusić na klarowanym maśle np. z
dodatkiem czosnku. Można je drobno posiekać i dodać do duszonej kalarepy. Bulwę
wystarczy obrać, pokroić w kostkę, podsmażyć na klarowanym maśle, zalać
delikatnie wodą i poddusić do miękkości. Dodać liście kalarepy i jeszcze chwilę
dusić, doprawić solą i pieprzem i świeżym koperkiem.
Z liści kalarepy można zrobić zielony koktajl.
Składniki:
2 liście kalarepy, porwane, bez łyka
małe jabłko
sok z pomarańczy
woda
Rzodkiewki
Rzodkiewki to warzywa, których
właściwości zdrowotne i wartości odżywcze były już znane starożytnym Egipcjanom
i Grekom, którzy stosowali je na poprawę trawienia, usprawnienie intelektu,
dobrą pamięć i wzrok.
Rzodkiewka sprawdzi się
w dolegliwościach układu pokarmowego. Pobudza łaknienie i trawienie (ma przy
tym bardzo mało kalorii – zaledwie 16 kcal w 100 g), wspomaga pracę wątroby, a
także działa żółciotwórczo i żółciopędnie. Rzodkiewka działa także wykrztuśnie,
dlatego pomoże złagodzić męczący kaszel. W
medycynie naturalnej rzodkiewkę stosuje się przy kamieniach nerkowych,
krzywicy, anemii, artretyzmie, demineralizacji organizmu i reumatyzmie. Ponadto działa podobnie jak
antybiotyki – bakteriostatycznie i grzybobójczo.
Po
rzodkiewkę powinny sięgać także osoby zmagające się ze zbyt wysokim ciśnieniem,
gdyż zawiera sporo potasu (233 mg/100 g), dzięki któremu jego poziom wraca do
normy.
Różowe bulwy można jeść na surowo w sałatce, na kanapce,
oraz gotowane, duszone lub pieczone.
Uwaga
– listki również są jadalne.
Liście rzodkiewki zawierają więcej witaminy C niż
cytryna. Genialnie czyszczą organizm z toksyn, usprawniają prace żołądka i
przemianę materii. Odtruwają i regulują ciśnienie krwi. Wyposażone są w
potężniejszą gamę wartości odżywczych niż ich różowe sąsiadki. Są najzdrowszą
częścią pęczka, po który sięgamy tak chętnie w nowalijkowym sezonie. Na Dalekim
Wschodzie wyciskają z nich sok, którym leczą żółtaczkę.
Pesto z liści rzodkiewki
Składniki:
liście
rzodkiewki
ząbek
czosnku
3
łyżki oliwy z oliwek
1 łyżka
orzechów włoskich lub pestki słonecznika
1 łyżka
soku z cytryny
sól,
pieprz
Liście
rzodkiewki starannie myję. Na rozgrzanej suchej patelni prażę przez chwilę
łyżkę orzechów włoskich lub pestek słonecznika. Gorące przekładam do blendera,
dodaje liście rzodkiewki, 3 łyżki oliwy, sól, pieprz, ząbek czosnku i sok z
cytryny. Miksuję. Pesto przekładam do słoika, zakręcam. Można je przechowywać
tydzień w lodówce.
Koktajl z liści rzodkiewki
Składniki:
liście
rzodkiewki
dojrzały
banan
małe
jabłko
pół
szklanki wody – lub więcej, jeśli wolicie rzadszy koktajl
łyżka
soku z cytryny
łyżeczka
siemienia lnianego
Liście
starannie myję, osuszam, siekam i przekładam do blendera. Dodaje pokrojonego w
plastry banana, sok z cytryny, jabłko, wodę i siemię. Całość miksuję tak, by
liście dobrze się rozdrobniły.
Wiosenna zupa z liści rzodkiewki
Składniki:
liście
rzodkiewki (u mnie pęczek liści rzodkiewki i rzodkwi białej)
kilka
rzodkiewek
1
marchew
1
pietruszka
½
selera
1
mała cukinia – opcjonalnie
2-3
młode ziemniaki – pomijam
cebula
szalotka – pomijam
2
łyżki masła klarowanego
przyprawy
(sól, np. gałka muszkatołowa, pieprz)
woda
lub bulion
śmietanka
opcjonalnie
Liście
rzodkiewki dokładnie płuczę, siekam. Kroję pozostałe składniki. Podsmażam
chwilę wszystko na tłuszczu, zalewam płynem. Gotuję ok. 10-15 min. Doprawiam.
Miksuję wszystko na gładki krem. Dekoruję startą lub pokrojoną rzodkiewką.
Mnie zupa smakuje w obu wersjach, zarówno kremu, jak i
posiekanych warzyw.
Duszone/pieczone rzodkiewki
Szparagi
Szparagi w 95 proc. składają się z wody i są skarbnicą
witamin i minerałów. Są lekkostrawne i niskokaloryczne, 100 g to 22 kcal.
Zawierają
kwas foliowy, który spowalnia proces
starzenia i pomaga w regeneracji uszkodzonych komórek, wspomaga także pracę
układu krążenia.
Witaminę C i witaminę E oraz
beta-karoten, które poprawiają kondycję skóry, włosów i
paznokci. Beta-karoten, nie tylko wspomaga funkcjonowanie układu krążenia, lecz
także pracę oczu. Witamina A, w którą jest przekształcany, jest składnikiem
barwnika wzrokowego występującego w siatkówce oka.
Asparaginę,
która wspomaga pracę nerek i odpowiada za prawidłowy poziom nawodnienia
organizmu.
Wapń, fosfor, potas.
Dwa pierwsze pierwiastki odpowiadają za kondycję kości i zębów. Z kolei wysoka
ilość potasu oraz niska zawartość sodu w połączeniu z asparaginą sprawiają, że
szparagi mają właściwości moczopędne.
Glutation,
który wzmacnia układ odpornościowy, wspomaga wątrobę w procesie oczyszczaniu
organizmu z toksyn, zapobiega rozwojowi komórek nowotworowych oraz choroby
Alzheimera.
Błonnik
poprawiający perystaltykę jelit.
Inulinę,
czyli prebiotyk odżywiający pożyteczne bakterie jelitowe, zapewniający prawidłowe funkcjonowanie układu pokarmowego.
To
również źródło roślinnych steroli,
które przyczyniają się do obniżania poziomu cholesterolu we krwi.
Szparagi mają właściwości moczopędne,
dlatego są polecane w przebiegu infekcji dróg moczowych. Zawarta w szparagach
asparagina wspomaga pracę nerek i odpowiada za prawidłowy poziom nawodnienia
organizmu. W dietach oczyszczających zaleca się picie wody pozostałej po
ugotowaniu szparagów.
Przeciwwskazania
Szparagi
zawierają dużo puryn, które mogą powodować gromadzenie się kwasu moczowego w
organizmie, w związku z tym nie powinny ich spożywać osoby cierpiące na dnę
moczanową i kamienie nerkowe. U osób z nieregularną perystaltyką jelit szparagi
mogą powodować wzdęcia.
Krem ze szparagów
Składniki
na 1 porcję:
1
pęczek zielonych szparagów
1
pietruszka
½
selera
(zamiast
ziemniaka dodaję białe warzywa korzeniowe, oczywiście można użyć i ziemniak)
bulion
przyprawy
(sól, pieprz, gałka muszkatołowa)
cebula,
czosnek (ja nie dodaję)
opcjonalnie
śmietanka (dla tych którzy nie unikają laktozy)
Warzywa obrać, szparagi odłamać twarde i grube końce
(same złamią się w odpowiednim miejscu), łodyżki pokroić na 2 cm kawałki. W
garnku roztopić 2 łyżki klarowanego masła lub oliwy. Zeszklić pokrojoną w
kosteczkę cebulę. Pod koniec dodać straty czosnek. Następnie dodać pokrojone w
drobną kosteczkę warzywa i mieszając co
chwilę smażyć przez ok. 5 min. Dodać łodygi szparagów (oprócz główek) i smażyć
co chwilę mieszając przez ok. 2 minuty. Doprawić solą i wymieszać. Wlać gorący
bulion i zagotować. Gotować przez ok. 5 - 7 min, następnie dodać główki
szparagów (można kilka zostawić do dekoracji). I gotować jeszcze kilka minut.
Całość zmiksować na gładką masę, dodać śmietankę, jeśli ktoś używa. Ewentualnie
doprawić. Udekorować główkami szparagów lub zrumienionymi na patelni płatkami
migdałów.
Gotowane
w wodzie lub na parze
SMACZNEGO!
Komentarze
Prześlij komentarz
Pisząc komentarz, wyrażasz zgodę na przetwarzanie danych. Więcej w polityce prywatności.