Słodkie śniadania – naleśniki, placuszki, omlety

Jestem łakomczuchem, lubię słodkości, ale niestety nie bardzo mogę je jeść. Szczególnie na cenzurowanym są słodycze ze sklepu, pełne szkodliwych dla mnie substancji. Jestem też na bakier z glutenem, cukrem czy drożdżami, dlatego sięgam po mąki bezglutenowe, a nawet bezzbożowe , słodzę w mniej konwencjonalny sposób np. bananem czy syropami kokosowym, klonowym, daktylowym. Wiadomo, w życiu kobiety są takie dni, że bez słodkiego ani rusz. Do tego dochodzi moja i Mamy tradycja niedzielnych śniadań, gdy w końcu był czas na zrobienie i celebrowanie czegoś dobrego, czegoś słodkiego. Z dzieciństwa pamiętam naleśniki i wszelkiego rodzaju placuszki, których ja sama przygotowanie opanowałam już w wieku 12 lat. W zasadzie od dziecka bardzo lubiłam wypróbowywać różne przepisy, modyfikować je, jednym słowem eksperymentować w kuchni. To stwarza trochę problemów, bo często gotuję „na oko” i trudno mi podać później dokładny przepis. W kuchni cenię sobie najbardziej swobodę działania. Dlatego ...